___ NEWS 1 ___ NEWS 2___NEWS 3___NEWS 4___NEWS 5___
2018-07-19
Już kilka miesięcy staracie się o dziecko, ale test ciążowy nadal nie pokazuje upragnionego wyniku? Byliście już u kilku lekarzy, a efektów wciąż nie widać? Może czas udać się do innego specjalisty - przyczyną nieudanych prób zostania rodzicami mogą bowiem być żylaki powrózka nasiennego. To dolegliwość, która często nie daje żadnych objawów, przez co o jej istnieniu wielu mężczyzn dowiaduje się dopiero z powodu nieudanych starań o potomstwo. Czy można ją wyleczyć? Żylaki najczęściej kojarzą nam się ze schorzeniem dotykającym kończyn dolnych. Mało mówi się o tym problemie w innych kontekstach, stąd wielu mężczyzn dowiaduje się o tym, że żylaki powrózka nasiennego istnieją dopiero, gdy zostają zdiagnozowane u nich - najczęściej wskutek badań prowadzonych z powodu trudności w poczęciu potomka. Szacuje się, że choroba ta odpowiada aż za 40% przypadków bezpłodności u panów. Czym tak właściwie są te żylaki powrózka nasiennego? Jak rozpoznać żylaki powrózka nasiennego? Jak leczyć żylaki powrózka nasiennego? Kogo dotyka ten problem? Warto wiedzieć, że to schorzenie dotyka nie tylko dojrzałych mężczyzn, ale również nastoletnich chłopców. U nich za najczęstszą przyczynę choroby uznaje się zwiększenie przepływu krwi w naczyniach powiększających się w związku z dojrzewaniem gruczołów płciowych. - Żylaki powrózka nasiennego u nastolatków zwykle nie powodują odczuwalnych dolegliwości i wykrywane są zazwyczaj przy badaniu palpacyjnym. Aby potwierdzić diagnozę, wykonuje się badanie USG, za pomocą którego dokonujemy pomiaru objętości jąder i stwierdzamy czy faktycznie dochodzi do nieprawidłowego przepływu krwi - mówi dr Piotr Dzigowski. - W przypadku nastolatków wskazaniem do leczenia za pomocą zabiegu laparoskopem jest mniejszy przyrost objętości jądra w porównaniu z drugim - dodaje. Żylaki powrózka nasiennego to poważny problem, którego nie należy lekceważyć. Mimo że mogą powodować długotrwałą niepłodność, to dzięki nowoczesnym metodom jest szansa na ich całkowite wyleczeni i na upragnione potomstwo. |
20189-04-17
Termin porodu coraz bliżej, a Ty zamiast już tylko cieszyć się, że wkrótce powitasz na świecie swojego maluszka, martwisz się tym, jak bolesny będzie poród? Zamiast się denerwować, dowiedz się więcej o sposobach, które skutecznie łagodzą odczuwalny w tym czasie ból. Dlaczego to tak boli? Od momentu przyjęcia na porodówkę do rozwiązania może jednak jeszcze upłynąć całkiem sporo czasu. Co wówczas robić, by zniwelować nieprzyjemne odczucia? Metody pomagające złagodzić ból porodowy możemy podzielić na dwie kategorie - farmakologiczne i niefarmakologiczne, czyli naturalne. Przyszła mama może sama wybrać, którą chciałaby zastosować podczas swojego porodu. - Każda kobieta jest inna i trudno przewidzieć odporność na ból, dlatego warto na kilka tygodni przed rozwiązaniem porozmawiać z lekarzem i zastanowić się nad różnymi scenariuszami - podkreśla dr n. med. Ewa Kurowska.
Naturalne wspomaganie Dobrym sposobem na złagodzenie bólu porodowego jest również kąpiel w ciepłej wodzie, która zmniejsza napięcie mięśni, uspokaja i potrafi naprawdę skutecznie zrelaksować niejedną przyszłą mamę. - Jest to jedna z ulubionych przez kobiety metod naturalnego niwelowania bólu. Moment, w którym można ją wykorzystać, wskazuje położna. Ważne jest bowiem, by kąpiel zastosować dopiero wtedy, gdy rozwarcie szyjki macicy wynosi minimum 5 cm - w przeciwnym razie mogłoby dojść do zahamowania czynności skurczowych - mówi dr n. med. Ewa Kurowska - Pamiętajmy także o tym, że woda w wannie powinna mieć temperaturę zbliżoną do temperatury ciała człowieka. Kąpiel nie powinna też trwać zbyt długo - maksimum to pół godziny. Zamiast niej można również spróbować ciepłych okładów, które należy przykładać do okolicy lędźwiowej kręgosłupa - dodaje. Jeśli na porodówce, którą wybrałaś, nie ma wanny, skorzystaj z prysznica - polewanie pleców i brzucha ciepłą wodą również powinno przynieść ulgę. Kojąco zadziałać może także spokojna muzyka - przygotuj więc zawczasu playlistę z piosenkami, które przywołują u Ciebie miłe wspomnienia lub te, których rytm możesz dopasować do swojego oddechu. A co robić, jeśli żadna z tych metod nie przynosi rezultatu? - Kobiety nie powinny czuć się skrępowane, jeżeli wcześniej stosowane metody niwelowania bólu porodowego nie pomogły. Zamiast nich warto spróbować krzyku. Jest to jak najbardziej naturalny sposób na złagodzenie emocji i wyrzucenie ich z siebie, a dodatkowo także rozluźnienie mięśni, które napinają się, gdy zaciskamy usta - podsumowuje dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover w Warszawie. Kiedy natura nie pomaga Niekiedy bóle porodowe są tak silne, że stają się wręcz nie do zniesienia dla przyszłej mamy - wtedy warto skorzystać ze środków farmakologicznych. Najpopularniejszą metodą jest znieczulenie zewnątrzoponowe. Jest to metoda bezpieczna, jednak zmniejsza odczuwanie parcia oraz może unieruchomić rodzącą, przez co poród może trwać dłużej. Leki znieczulające podaje się przez specjalne wkłucie w okolicę kręgosłupa. Dostępne są również leki podawane dożylne. - Najczęściej w ten sposób podaje się kobiecie lek, który może spowodować przypływ sił, ponieważ ból zostaje zablokowany na poziomie mózgu. Trzeba jednakże wspomnieć o tym, że środek taki może mieć niepożądane działania nie tylko u mamy, ale również u jej malucha, który po porodzie może być senny i słabiej reagować na bodźce - tłumaczy dr n. med. Ewa Kurowska. - W przypadku stosowania środków znieczulających na sali porodowej najczęściej jest obecny anestezjolog, który będzie kontrolował sytuację - dodaje. Każdy wybór jest słuszny |
2018-04-17
Sen dziecka, szczególnie od pierwszych miesięcy jego życia, jest najważniejszą czynnością dla prawidłowego rozwoju malucha. Jak rodzic może przygotować miejsce odpoczynku i regeneracji swojemu dziecku? Chodzi przecież o to, by czas spędzony w łóżeczku był jak najbardziej efektywnie wykorzystany przez organizm malucha. Szczególnie podczas nocnego snu. Dziecko potrzebuje, tak samo jak dorosły, wygody, przytulnej i atrakcyjnej oprawy swojego miejsca spoczynku. W przypadku Maluszka sprawa jakości jest delikatna jak on sam, bo ma wpływ na to, by jego intensywny rozwój był zdrowy. Czym jest spokojny, zdrowy sen dla dziecka? Łóżeczkowy świat niemowlaka
Na co zwrócić uwagę szukając idealnego łóżeczka? Oczywistym uzupełnieniem szkieletu łóżeczka jest odpowiedni materac - należy tutaj zwrócić uwagę na to, czy posiada stosowne atesty, takie jak np. PZH i OKO tex Standard. Idealny materac musi zapewniać wyjątkowy komfort snu i cyrkulację powietrza, zapewnią to poziome i pionowe kanały wentylacyjne. Dodatkową wartością będzie twarda bezpieczna krawędź materaca, która poprawia bezpieczeństwo i ułatwia maluchowi pokonywanie pierwszych kroków. Pinio w swojej ofercie posiada dwustronny materac charakteryzujący się nowoczesną konstrukcją w dzianinowym pokrowcu, który blokuje rozwój roztoczy, alergenów lub grzybów. Dzięki konstrukcji umożliwiającej zawieszenie materaca na kilku poziomach łóżeczko będzie rosło wraz z dzieckiem. Im maluch będzie większy, tym rodzic niżej zawiesi materac i uniknie ryzyka wypadnięcia przez dziecko.Jeśli rodzic woli jeden zakup na lata, zwróci uwagę na większy rozmiar łóżeczka z opcją demontażu kilku szczebelków, oraz możliwość późniejszej przebudowy łóżeczka na tapczanik. Dzieci rosną jeszcze szybciej niż się spodziewamy a takie łóżeczo-tapczanik może służyć nawet do 6 roku życia dziecka. Możliwość demontażu szczebelków bardzo ułatwi życie dziecku i rodzicom gdy maluch zacznie się samodzielnie poruszać. Doświadczy większej swobody i samodzielności, a rodzic nie będzie musiał czujnie nasłuchiwać, czy jego maluch przypadkiem już się nie obudził i szuka wyjścia z łóżeczka by się pobawić. Dodatki do łóżeczka Meble: Pinio |
2018-02-26
Większość kobiet pod koniec ciąży skupia się na przygotowaniu się do porodu. Nie mogą doczekać się chwili, w której pierwszy raz przytulą swoje maleństwo, ale z drugiej strony są przerażone myślą o tym, co będzie później. Doskonale wiemy, że pierwsze tygodnie po porodzie są bardzo ważne i jednocześnie mogą być trudne, dlatego przeczytaj, jak się do nich przygotować. Połóg to okres rozpoczynający się po porodzie. Trwa od sześciu do ośmiu tygodni - to czas, w którym ciało kobiety regeneruje się po wyczerpującym finale ciąży. Jako świeżo upieczona mama powinnaś wtedy szczególnie dbać nie tylko o swoje maleństwo, ale również o siebie. To, jak Twój organizm będzie wracał do pełni sił, zależy od fazy połogu, w której się znajdziesz - a wyróżnia się ich trzy. Pierwsza trwa około doby po urodzeniu dziecka, kolejna mniej więcej tydzień, natomiast ostatnia to czas od drugiego do ósmego tygodnia po porodzie w zależności od tego czy kobieta rodziła naturalnie, czy miała cesarskie cięcie.
Po pierwsze: odpocznij. W pierwszych 24 godzinach tuż po urodzeniu dziecka mogą u Ciebie wystąpić różne powikłania poporodowe, dlatego jesteś pod bacznym, ale dyskretnym nadzorem pielęgniarek, położnych i lekarzy w szpitalu. Doglądają oni nie tylko Twojego maleństwa, ale również Ciebie - bohaterki minionych wydarzeń. - To, co jest najważniejsze w pierwszych godzinach po porodzie, to odpoczynek i chwila wytchnienia dla mamy. Kiedy największe emocje związane z pojawieniem się na świecie długo oczekiwanego maleństwa opadną, kobieta powinna się przespać i wypocząć, ponieważ najbliższe dni po wyjściu ze szpitala mogą być dla niej trudne - mówi dr n. med. Ewa Kurowska, ginekolog ze Szpitala Medicover. Po drugie: stosuj się do zaleceń lekarza. Czasami podczas porodu lekarz nacina krocze, a później je zszywa. Proces gojenia takiej rany jest dużym dyskomfortem dla kobiety, dodatkowo nakłada się na niego zmęczenie oraz pierwsze wyzwania związane z opieką nad maleństwem. Możesz być wtedy bardzo wyczerpana fizycznie i mieć ochotę tylko na pozostanie w łóżku. Pamiętaj jednak, żeby stosować się do poleceń Twojego lekarza i położnej. Jeżeli sugerują Ci, że to już czas na wstanie i zrobienie kilku kroków, to tak właśnie powinnaś postąpić. - Poród to niezaprzeczalnie wyzwanie dla organizmu. W pierwszych dniach po nim ciało kobiety produkuje więcej krwi, dlatego istnieje ryzyko powstania zakrzepów. Aby ich uniknąć, najlepiej już dobę po porodzie wykonywać proste ćwiczenia - wymachy rękoma czy poruszanie nogami w pozycji siedzącej - wszystko to jednak oczywiście pod warunkiem, że właśnie takie są zalecenia lekarza i nie ma ku temu przeciwwskazań - radzi dr n. med. Ewa Kurowska. Po porodzie kobiety często boją się załatwiania potrzeb fizjologicznych, ponieważ martwią się tym, że mogą rozerwać szwy. Pierwszy raz faktycznie może być nieprzyjemny, jednak ważne, aby krok po kroku wracać do normalnego funkcjonowania. Innym nieprzyjemnym skutkiem ciąży i porodu mogą być hemoroidy, które powstają między innymi w wyniku zmian hormonalnych. - Należy je bacznie obserwować - jest szansa, że po kilku tygodniach się wchłoną, jeśli jednak tak się nie stanie, trzeba udać się do lekarza. Świeżo upieczone mamy powinny szczególnie dbać o higienę odbytu, a dodatkowo wzbogacić dietę w błonnik, aby uniknąć zaparć, które również mogą przyczyniać się do występowania żylaków okolic intymnych - doradza dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. Po trzecie: naucz się przyjmować pomoc. Pierwsze dni po wyjściu ze szpitala nie będą należeć do najłatwiejszych, dlatego dobrze na ten czas zaplanować sobie wsparcie najbliższych, ponieważ Ty powinnaś skupić się na sobie i dziecku. To dobrze, że chcesz być samodzielna, ale pamiętaj, że połóg to czas, w którym masz prawo być w gorszej formie. Może warto, by Twój partner wziął urlop tacierzyński i przez te pierwsze tygodnie wspierał Cię będąc obok. Jeszcze przed porodem zaplanujcie ten czas - przydziel mu obowiązki, np. sprzątanie, wynoszenie śmieci, zaplanuj posiłki i zakupy. Zdejmiesz w ten sposób z siebie część zadań, a czas, który w ten sposób zaoszczędzisz, poświęcisz na tak ważny odpoczynek. Na pewno rodzice Twoi lub partnera nie będą mogli się doczekać by poznać nowego członka rodziny, dlatego ustal z nimi kiedy się zobaczycie i ich również zaangażuj we wsparcie. - Świeżo upieczone mamy powinny na siebie uważać przede wszystkim ze względu na to, że po porodzie ich więzadła są naciągnięte, a mięśnie osłabione - mówi dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. - Ostrożność muszą też zachować kobiety po cesarskim cięciu. Nie wolno im dźwigać, np. fotelika z dzieckiem czy siatek z zakupami, ponieważ może to prowadzić do wielu nieprzyjemnych dolegliwości. Dobrze, jeżeli powstrzymają się także od nagłych skrętów tułowia (np. podczas jazdy samochodem), które mogą spowodować naciągnięcie zszytej rany i duży ból - podsumowuje. Po czwarte: bądź cierpliwa. Drugi etap połogu trwa około tygodnia i w jego trakcie razem ze swoim maleństwem poznajecie się nawzajem. Bywa, że skutki tego są dość bolesne, ponieważ niemowlę dopiero uczy się tego, jak przyssać do Twoich sutków, przez co ono może mieć kolki, a Ty - twarde i bolące brodawki albo nadmiar pokarmu. - Kiedy mama nie wie, jak ma sobie poradzić z karmieniem piersią, może skorzystać z podpowiedzi i wsparcia położnej laktacyjnej, która odwiedzi ją w domu. Grunt to by zaufała samej sobie, była cierpliwa i zachowała spokój, w szczególności w tych pierwszych dniach razem - mówi ginekolog dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. Po piąte: obserwuj swoje ciało. Pamiętaj, że po porodzie niezwykle ważne jest, byś obserwowała swój organizm i to, w jaki sposób wracasz do pełni sił. Szczególną uwagę zwróć na tak niepokojące symptomy, jak nasilające się krwawienie z dróg rodnych, silne bóle podbrzusza, gorączka lub stan podgorączkowy albo spuchnięta blizna po porodzie - jeżeli zauważysz któryś z tych objawów, powinnaś niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Miej też na uwadze, że pewne sygnały Twojego ciała są zupełnie normalne (jak na przykład to, że w trzeciej fazie połogu wydzielina z pochwy zmienia kolor na szarobiały). - Ostatni etap połogu to czas, w którym jajniki wznawiają swoją pracę. Pomiędzy czwartym a szóstym tygodniem po porodzie powinna pojawić się miesiączka, jednak jest to kwestia bardzo indywidualna - informuje dr n. med. Ewa Kurowska. - Wszystkie kobiety muszą pamiętać, żeby odwiedzić swojego ginekologa po zakończeniu połogu, czyli pomiędzy szóstym a ósmym tygodniem po porodzie. Podczas tej konsultacji lekarz porozmawia o tym, jak przebiegło rozwiązanie, zapyta o to czy mama karmi piersią oraz o ewentualne dolegliwości. Sprawdzi też stan narządów rodnych i to czy nie pojawiło się w ich obrębie jakieś zapalenie, oceni bliznę po cesarskim cięciu lub nacięciu krocza, zbada również piersi i skontroluje czy nie powstały żadne niepokojące zgrubienia. Jest to ważna wizyta, ponieważ ocenia stan zdrowia pacjentki po okresie połogu. Należy potraktować ją jako obowiązkową, nawet jeśli kobieta czuje się dobrze - radzi dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. |
2018-02-02
Większości z nas klasyczne chodaki CROCS kojarzą się z wyjściem na plażę w wakacyjnym kurorcie czy stylowym zamiennikiem tradycyjnych kapci, jednak marka Crocs udowadnia, że tworzy buty dla każdego! Kultowe chodaki sprawdzą się także w przedszkolu jako wygodne obuwie do codziennej zabawy. Sportowa linia Crocs Crocband została zaprojektowana z myślą o ułatwieniu najmłodszym niczym nie skrępowanej zabawy. Wyróżnia ją styl retro i pozytywny wygląd, osiągnięty za sprawą szerokiej gamy barw, jakie możemy wybrać dla swojego malucha. Dziecko na pewno ucieszy się na myśl o oryginalnych butach w jego ulubionym kolorze czy wzorze, a rodzic nie będzie musiał się martwić o jego bezpieczeństwo. Dzięki specjalnej konstrukcji, wykonanej w całości z miękkiego materiału Croslite, buty zapewniają maksymalną amortyzację. Posiadają też pasek na pięcie, umożliwiający idealnie dopasowanie do stopy dziecka. Crocband posiadają także otwory na ozdoby Jibbitz, dzięki którym można je personalizować, a maluchowi zapewnić frajdę z ozdabiania i tworzenia swoich wymarzonych butów. Wygodna, komfort i bezpieczeństwo - wybierz buty Crocband i zapewnij swojemu szkrabowi odpowiednie "podłoże" do zabawy! Możesz też zdecydować się na noszenie tego samego modelu dostępnego w "dorosłym" rozmiarze i stworzyć ze swoim dzieckiem bliźniaczą stylizację. www.crocs.pl / źródło: khaki.pl
|
2017-08-17
Sezon urlopowy trwa w najlepsze. Niektóre przyszłe i świeżo upieczone mamy rezygnują jednak z jego uroków w obawie przed podróżą w ciąży lub z małym dzieckiem. Jeżeli jesteś jedną z nich, sprawdź jak możesz przygotować się do wyjazdu, żeby zapewnić sobie i maleństwu komfort oraz bezpieczeństwo. To prawda, że istnieją przypadki, w których podróżowanie w czasie ciąży lub z noworodkiem nie jest zalecane. Jeżeli jednak przeciwwskazania medyczne nie dotyczą ani Ciebie, ani maleństwa - nie rezygnuj z tej przyjemności zbyt pochopnie. Często przestrogi znalezione na internetowych forach czy słyszane od rodziny lub znajomych urastają do rangi wielkiego problemu i odbierają chęci do ruszenia się gdziekolwiek. Doceń troskę bliskich, wiedz jednak, że wielu niedogodnościom można zapobiec przygotowując się odpowiednio do wyjazdu i zachowując zdrowy rozsądek. Jakie kwestie warto wziąć pod uwagę wybierając cel podróży i o czym pamiętać planując urlop, żeby uniknąć niepotrzebnego stresu i przyjemnie spędzić wczasy? Dokąd pojechać? Decydując się na wakacje w czasie ciąży lub z maleńkim dzieckiem warto wybrać miejsce, które zapewni wam wygodę i bezpieczeństwo. Jeśli bierzesz pod uwagę wczasy za granicą, dobrze pojechać do kraju zbliżonego do naszego klimatycznie i kulturowo. Wówczas pogoda raczej nie będzie uciążliwa, a lokalna kuchnia nie powinna spowodować rozstroju żołądka. Dobrze też wybrać państwo, którego język znasz albo w którym bez problemu się porozumiesz - wówczas w razie nagłej konieczności bariera językowa nie utrudni Ci uzyskania szybkiej pomocy. Warto pomyśleć o krajach europejskich, w których dodatkowo Twoja rodzina będzie mogła skorzystać z Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, zapewniającej prawo do korzystania z niezbędnych świadczeń zdrowotnych na koszt NFZ. - Wojaże do odległych krajów lepiej zostawić na później również dlatego, że wybierając się do wielu z nich wymagane są szczepienia ochronne, a te mogą być zagrożeniem dla przyszłej mamy, dziecka pod jej sercem, a także niemowlaka - komentuje dr n. med. Ewa Kurowska, ginekolog-położnik ze Szpitala Medicover.
Kiedy najlepiej podróżować? Mówi się, że najlepszym czasem na podróżowanie w ciąży jest drugi trymestr. Spada wówczas bowiem ryzyko poronienia, mijają poranne mdłości i kobiety zwykle czują się lepiej. Zmęczenie i ryzyko przedwczesnego porodu nie są natomiast tak duże, jak bywają w ostatnim trymestrze. Niezależnie od planowanego terminu urlopu powinnaś poprzedzić go wizytą u lekarza prowadzącego ciążę. - Należy upewnić się czy nie widzi on przeciwwskazań do dłuższej podróży, często są nimi na przykład przodujące łożysko czy skracająca się szyjka macicy. Jeśli jednak wszystko przebiega prawidłowo, taki wyjazd może dobrze wpłynąć na samopoczucie kobiety. Zawsze jednak powinna ona pamiętać by mieć ze sobą kartę ciąży i namiary kontaktowe na pobliskie szpitale, niezależnie od tego dokąd się wybiera - zauważa dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. A co z maluszkami? Pierwsze wspólne wczasy to wielkie wydarzenie dla całej rodziny. Jeśli niemowlak rozwija się prawidłowo, nie musisz ich odwlekać - wielu rodziców decyduje się na podróż już kilka tygodni po narodzinach dziecka. Warto jednak skonsultować wyjazd z pediatrą, który potwierdzi, że nie ma do tego przeciwwskazań i udzieli ci cennych wskazówek dotyczących wakacji z maluchem. Samolotem czy samochodem? Wiesz już dokąd i kiedy chciałabyś pojechać na rodzinny wypad, przyszedł czas na kolejną decyzję - jak tam dotrzeć. Weź pod uwagę długość podróży - to główny powód, dla którego niektóre ciężarne decydują się na lot samolotem. Niewskazany jest on po 34. tygodniu ciąży, kiedy może przyczynić się do przedwczesnego porodu, lekarz może jednak odradzić latanie także z innych powodów, na przykład problemów z łożyskiem. Jeśli pod względem medycznym jesteś gotowa do lotu, koniecznie zapoznaj się z regulaminem danych linii, żeby na lotnisku nie zdziwiła cię prośba o pisemne potwierdzenie przez lekarza braku przeciwwskazań. Ograniczenia mogą również dotyczyć dolnej granicy wieku dziecka. W czasie lotu pamiętaj natomiast o zapewnieniu wygody sobie i maleństwu. Rozprostowuj nogi, żeby zapobiegać kłopotom z krążeniem, pij dużo niegazowanej wody, ponieważ powietrze w samolocie jest bardzo suche. Napoje i jedzenie zapewnij też maluchowi, w bagaż podręczny zapakuj jego pieluszki, smoczek, nawilżone chusteczki, ubranko na zmianę, ulubione zabawki i kocyk. Te rzeczy przydadzą się także w czasie jazdy autem. Niewątpliwą zaletą tego środka transportu jest to, że daje większą kontrolę - niemal w każdej chwili możesz zrobić postój. Pamiętaj, że malutkie dziecko nie powinno spędzać w foteliku więcej niż dwie godziny w ciągu dnia, ponieważ długie przebywanie w pozycji półleżącej jest niekorzystne dla kształtującego się kręgosłupa. Jeśli wiesz, że wasza podróż będzie dłuższa, najlepiej rób przerwy co godzinę. O tym, że fotelik musi być dopasowany do wieku i wagi malucha chyba nie trzeba nikomu przypominać... Warto zaznaczyć, że - wbrew powtarzanym przez niektórych opiniom - kobieta w ciąży także powinna zapinać pasy bezpieczeństwa. Niebezpieczne słońce? Jest też kilka spraw, o których musisz pamiętać, kiedy już będziesz na miejscu. Kluczową z nich jest ochrona przed słońcem - odpowiedni strój, nakrycie głowy, nawadnianie organizmu, aplikacja kremu z filtrem i unikanie plaży w godzinach najostrzejszego słońca (między 11°° a 15°°). - To sprawy ważne dla bezpieczeństwa każdego plażowicza, jednak przyszłe mamy i niemowlaki reagują na upał intensywniej, a wrażliwość ich skóry na promieniowanie ultrafioletowe jest większa. Wysokie temperatury mogą spowodować u ciężarnych obrzęki i omdlenia, a nawet niebezpieczne krwawienia z dróg rodnych. Natomiast u najmłodszych dzieci bardzo łatwo o przegrzanie - podkreśla dr n. med. Ewa Kurowska. Nie bagatelizuj tych zagrożeń. Pamiętaj też o tym, że maleństwo inaczej odczuwa temperaturę, upewnij się więc czy w bagażu poza letnimi ubrankami masz także cieplejsze, które przydadzą się w razie ochłodzenia. Basen, jacuzzi czy morze? Ulgi w upalne dni często szuka się w wodzie, podejdź jednak do tego pomysłu na chłodno. - W czasie ciąży kobiety są bardziej podatne na infekcje okolic intymnych. Pochwa jest rozpulchniona, zwiększa się też ilość wydzieliny, co sprzyja rozwojowi chorobotwórczych drobnoustrojów, zwłaszcza tych pochodzenia grzybiczego. Przed urlopem nad wodą warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym, aby wiedzieć jak się skutecznie zabezpieczyć przed infekcją, a jeśli wystąpi - jak sobie z nią poradzić - mówi ginekolog dr n. med. Ewa Kurowska. Jeżeli lekarz nie stwierdzi zakażenia i nie wyobrażasz sobie wakacji bez pływania, wybieraj tylko kąpieliska dopuszczone przez Sanepid, w ten sposób zmniejszysz ryzyko zachorowania. W zapobieganiu infekcjom mogą pomóc też specjalne dopochwowe globulki lub tampony, jednak nie dają one stuprocentowej gwarancji. A co z jacuzzi? Tę rozrywkę lekarze odradzają. - Występujące w nim bakterie są szczególnie oporne na leczenie, a w dodatku temperatura wody w jacuzzi, podobnie jak w saunie, jest utrzymywana na wysokim poziomie, co może przyczynić się do przegrzania. Oszczędźmy więc tego niebezpieczeństwa również dzieciom. Powinny one korzystać ze specjalnie przystosowanych dla najmłodszych basenów, w których temperatura wody nie przekracza 38 °C. Układ odpornościowy malucha nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, a w ciepłym i wilgotnym otoczeniu rozwijają się bakterie i niektóre pierwotniaki - nietrudno więc o infekcje skórne, grzybicze i liszaje. Ich leczenie jest długotrwałe i często nawracają - mówi dr n. med. Ewa Kurowska ze Szpitala Medicover. Podróż w ciąży lub z małym dzieckiem wymaga szczególnych przygotowań, jednak warto się do nich przyłożyć, żeby móc w pełni cieszyć się wakacjami. Udanego odpoczynku! |
2017-07-25
Coraz częściej, nawet dla bardzo małych dzieci, dobra zabawa oznacza tę odbywającą się w wirtualnym świecie. Niestety, w większości wypadków oznacza to jeszcze mniej czasu poświęcanego na aktywność fizyczną, która ma duży wpływ na rozwój organizmu młodego człowieka. Jak pokazują badania, to wsparcie i wzór płynący ze strony rodziców może mieć największe znaczenie dla poziomu aktywności dzieci i młodzieży. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, dla prawidłowego rozwoju organizmu dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 17 lat zaleca się przynajmniej 60 minut aktywności fizycznej dziennie (w sumie), która wiąże się z bieganiem, skokami i ruchami całego ciała. WHO wskazuje na rolę jaką odgrywa aktywność fizyczna w procesie rozwoju organizmu młodego człowieka. Wpływa na budowę układów mięśniowo-szkieletowego, sercowo-naczyniowego i kontrolę nerwowo-mięśniową. Może mieć także duże znaczenie dla rozwoju społecznego poprzez stworzenie szansy na integrację, kontakt z rówieśnikami i budowę pewności siebie. Jak pokazują wnioski badań przeprowadzonych w 2016 roku przez Instytut Matki i Dziecka, jednym z najistotniejszych czynników jakie wpływają na aktywność fizyczną młodych ludzi w Polsce jest wsparcie rodziców. Chodzi zarówno o wsparcie w planowaniu i zachęcanie do aktywności, jak i dawanie dobrego przykładu. Ostatnio swoimi sposobami na zachęcenie dzieci do aktywności na świeżym powietrzu podzieliły się z czytelnikami Łajka (Facebook.com/owadybezo) i Magdalena Bodnari (instagram.com/podrozujacarodzina.pl) - autorki blogów, na których dokumentują aktywne życie i podróże swoich rodzin. - Nasz sprawdzony i niezawodny sposób na wszystko to zabawa. Nieważne czy jest to daleka podróż, czy spacer do pobliskiego lasu. W trakcie takiej wycieczki wymyślamy różne historie i fantazyjne zabawy: raz jesteśmy rycerzami i smokami, innym razem wyścigówkami, kolejnym zbieramy patyki, które udają wędki i po drodze szukamy rybek. Czasami po prostu zbieramy kamyki jako pamiątki i prezenty dla kolegów. Grunt to dać przykład, że da się coś zrobić i dalej pozwolić dziecku ponieść się wyobraźni - pisze Łajka, autorka owadybezo.com. Podobny i sprawdzony sposób ma Magdalena Bodnari, prowadząca bloga podrozujacarodzina.pl: - Dzieci wolą być na dworze niż w domu. Zwykle razem aktywnie spędzamy czas, rysujemy patykami po piasku, liczmy drzewa, wąchamy kwiatki, wspominamy bliskich, zbierając dla nich szyszki. Jeśli wcześnie zacznie się dzieciom pokazywać takie zabawy, bardzo kreatywnie podchodzą do prostego świata. Obydwie autorki zaprosiły czytelników do podzielenia się swoimi pomysłami na zatrzymanie dzieci na świeżym powietrzu. Dyskusji, w której można wziąć udział na stronach: www.facebook.com/owadybezo i www.instagram.com/podrozujacarodzina.pl patronuje marka KAMIK. By zachęcić jak największą liczbę osób do podzielenia się swoimi cennymi pomysłami, kanadyjski producent obuwia dla dzieci ufundował nagrody dla autorów najciekawszego wpisu na każdej ze stron.
|
2017-07-25
Nie wiesz jeszcze, gdzie na świat przyjdzie twoje maleństwo? Nie zostawiaj tej decyzji na ostatnią chwilę. Poród to wyjątkowe doświadczenie, a poza osobami, które będą ci podczas niego towarzyszyć, ogromny wpływ na to, jak go zapamiętasz, będzie mieć wybrany szpital. Zapytaliśmy przyszłe mamy, czego przede wszystkim oczekują od miejsca, w którym po raz pierwszy ujrzą swoje dziecko. Co wskazywały najczęściej i czego ty też powinnaś wymagać?
Gwarancji profesjonalnej opieki Wsparcia i komfortu Możliwości decydowania "Przewodnik" |
2017-04-19
Córki często chcą być jak mamy. Podkradają im ulubioną szminkę, obwieszają się ich biżuterią albo paradują w wyjętych z szafy rodziców ubraniach. Czy może być zatem coś lepszego niż buty, które wyglądają tak samo dobrze jak te, które nosi mama? RainplayLo i SharonLo to siostrzane modele butów marki Kamik, które pozwalają maksymalnie wykorzystać czas spędzany wspólnie na świeżym powietrzu. Ten pierwszy to bardzo kolorowa propozycja dla młodszych użytkowniczek, które doskonale wiedzą co im się najbardziej podoba. Są wyjątkowo lekkie i posiadają przyczepną podeszwę, która szybko oczyszcza się z błota. Z dwóch stron tych niskich deszczowych butów umieszczono elastyczne gumki, które sprawiają, że w mig lądują na stopach właścicielki. Z kolei model SharonLo powstał z myślą o mamach, które chcą aktywnie uczestniczyć w zabawach swych pociech. Dostępne są w wielu interesujących odcieniach - od czarnych, granatowych i szarych, po zielone, żółte i czerwone. Podobnie jak w modelu dziecięcym, buty z łatwością można założyć, co znacznie przyśpiesza wyjście z domu. Specjalnie wyprofilowana podeszwa ułatwi czyszczenie butów, nawet po zabawie z dzieckiem w największym błocie. Rodzice są dla dzieci najważniejszym wzorem do naśladowania, dlatego nic nie powinno stawać na przeszkodzie by wspólnie spędzić jak najwięcej czasu. Z pewnością ograniczeniem takim nie powinna być wiosenna ulewa. Cała kolekcja marki Kamik dostępna jest na stronie: www.kamik.com
|
2017-04-19
Przebieg zakażenia rotawirusowego u osoby dorosłej może być całkowicie bezobjawowy, tymczasem mali pacjenci chorują bardzo burzliwie. W dodatku, to właśnie najmłodsi zmagają się z tą dolegliwością najczęściej - szczególnie narażone na atak rotawirusów są dzieci między szóstym miesiącem a drugim rokiem życia. Objawy zakażenia, zarówno dla malca, jak i rodziców, są nie tylko męczące, ale i potrafią mocno wystraszyć. Czy można zmniejszyć ryzyko zachorowania i co robić, gdy rotawirus dopadnie naszą pociechę?
Rotawirusy to jeden z najczęstszych czynników wywołujących tak zwany ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy, zarówno u dorosłych, jak i u najmłodszych. Szacuje się, że w Polsce co roku zaraża się nimi nawet 200 tys. dzieci poniżej piątego roku życia, a ponad 21 tys. z nich wymaga leczenia szpitalnego. Tak duże liczby wynikają przede wszystkim z tego, że o zakażenie jest stosunkowo nietrudno. Choroba z (brudnych) rąk do rąk Maluchy bardzo często przenoszą te drobnoustroje do swojego przewodu pokarmowego na dłoniach, które wcześniej miały kontakt z "zakażoną" klamką, zabawką czy deską toaletową. Dlatego w ramach profilaktyki tak ważna jest przede wszystkim odpowiednia higiena i uczenie jej pociechy już od najmłodszych lat, zwracając szczególną uwagę na dokładne mycie rąk nie tylko przed posiłkiem, ale po każdym skorzystaniu z toalety, powrocie z podwórka czy zabawie z pupilem. Jeśli wiemy, że ktoś z naszego otoczenia jest zakażony rotawirusem, starajmy się też do minimum ograniczyć kontakt z tą osobą. Stosowanie się do tych zaleceń pozwoli zmniejszyć ryzyko zarażenia, ale trzeba mieć świadomość, że niestety nie daje 100% gwarancji jego uniknięcia. Kilka naprawdę ciężkich dni Przetrwać i nie odwodnić |
2017-04-19
Większość rodziców zmierza się z koniecznością podróży samochodem z nowonarodzonym dzieckiem już w dniu wyjścia ze szpitala. Każdy rodzic, który stanął przed tym wyzwaniem wie, jak duże wyzwala ono emocje. Nawet mistrzowi kierownicy zadrżą ręce, gdy będzie wiózł tak maleńkiego pasażera. Zapewnienie dziecku bezpieczeństwa w samochodzie jest priorytetem każdego rodzica. Jednak większość niemowlaków jest jeszcze zbyt mała, aby wypełnić przestrzeń fotelika samochodowego. Dlatego warto zaopatrzyć się w specjalną wkładkę do fotelika, która zapewni komfort i bezpieczeństwo nawet najmniejszym dzieciom. Wkładka do fotelika Benbat idealnie sprawdza się jako wypełnienie fotelika samochodowego dla niemowląt. Miękka, przyjemna w dotyku sprawi, że nawet kilkudniowe maleństwo będzie czuło się bezpiecznie. Wkładka zapewnia maluszkowi odpowiednią pozycję w foteliku, co jest niezmiernie ważne w kwestii bezpieczeństwa. Wkładka do fotelika Benbat odpowiednio podtrzymuje główkę niemowlaka, dzięki czemu nie ma konieczności stosowania dodatkowych poduszek czy innych podkładek. Specjalnie wyprofilowana dolna część wkładki podtrzymuje nóżki, dzięki czemu znajdują się one na odpowiedniej wysokości i ciało niemowlaka przybiera naturalną, komfortową pozycję. Delikatny, bezpieczny i miękki materiał daje maluszkowi przyjemność w siedzeniu w foteliku. Wkładka do fotelika Benbat stworzona została w taki sposób, aby pełniła swoją funkcję zarówno w lecie, jak i w zimie. Jedna jej strona wypełniona jest przyjemnym i ciepłym materiałem typu miś, odpowiednim na chłodniejsze dni, druga stworzona jest z lekkiego, oddychającego materiału, który sprawdzi się w upalne miesiące.
Dodatkowym atutem wkładki do fotelika Benbat jest zaczep w górnej części, do którego można przymocować chociażby smoczek. Dzięki temu, gdy dziecko zgubi go w trakcie snu lub zwyczajnie wypluje, ruchem jednej ręki można z powrotem podać go maleństwu. Natomiast w dolnej części wkładki umieszczone zostały grzechotki, które dziecko uruchamia kopiąc nóżkami. Jest to dodatkowa rozrywka dla maleństwa w czasie podróży oraz zachęta do ćwiczenia pierwszych świadomych ruchów. Producenci wkładki do fotelika Benbat zadbali również o jej przyjazny wygląd. Sposób w jaki wkładka została wyprofilowana oraz zastosowanie uszek w jej górnej części sprawiają, że maleństwo siedzące w foteliku wygląda jak mały miś! Aby zachować czystość i higienę wkładki należy regularnie ją prać, co w przypadku Benbat nie jest niczym trudnym. Wystarczy wyjąć wkładkę z fotelika i wyprać w pralce w 30 °C. Wkładkę można stosować aż do 12-tego miesiąca życia dziecka. Gdy maluszek trochę podrośnie i będzie już stabilnie trzymał główkę, można odpiąć z niej górną część, która stanowi zagłówek i w ten sposób zapewnić komfort podróży starszym niemowlakom. Wkładka do fotelika 0-12 mc Benbat, cena: 109,- zł - www.babymama.pl |
2017-04-06
Badanie USG w ciąży to zawsze szczególny i wyjątkowy moment dla przyszłych rodziców. To, na którym po raz pierwszy można zobaczyć swoje maleństwo, jest niezapomnianą chwilą. Wtedy rodzice uświadamiają sobie, że moment, gdy ich dziecko przyjdzie na świat zbliża się wielkimi krokami, a wyobrażenie o noszonym pod sercem maleństwu staje się bardzo realne i namacalne. Warto taką chwilę zatrzymać ze sobą na dłużej. Zdjęcie USG oprawione w wyszukana ramkę będzie nie tylko wyjątkową pamiątką z tego szczególnego momentu, ale też ozdobą dziecięcego pokoju. Ramka na zdjęcie USG sonogram Pearhead stworzona jest z klasycznego, białego litego drewna, dzięki czemu doskonale wpisuje się w każdy wystrój wnętrza. Będzie idealnie pasowała zarówno do dziecięcego pokoju, jak i do salonu. Delikatna, cienka obwódka ramki nie przytłacza tego, co w niej najważniejsze, czyli zdjęcia, a szerokie passe-partout doskonale eksponuje zdjęcie. Ramka na zdjęcie USG to również doskonały pomysł na prezent wyprawkowy dla przyszłej mamy na baby shower. Z pewnością ucieszy nie tylko szykującą się do roli mamy kobietę, ale też przyszłego tatę. Zdjęcie USG oprawione w ramkę można także podarować w prezencie dziadkom. W ten sposób również oni będą mogli dzielić z rodzicami wyjątkowość tego doświadczenia, jakim jest możliwość zobaczenia dziecka jeszcze w łonie matki. Bezkwasowa fazowana mata ramki chroni cenny sonogram na całe życie. Dzięki niej zdjęcie nie wyblaknie z biegiem czasu. Ramkę można postawić na biurku, komodzie lub szafce bądź powiesić na ścianie. Ramka na zdjęcie USG sonogram Pearhead, (wymiary: 24.1 x 1.9 x 24.1 cm) - cena: 59,- zł |
2017-03-18
|
2017-02-01
Ciąża to wyjątkowy czas w życiu kobiety. Najlepiej spędzić go w relaksującej atmosferze. Jak jednak zachować spokój, jeśli pod znakiem zapytania staje przygotowywany skrzętnie tygodniami plan porodu? Nowelizacja prawa w zakresie opieki nad ciężarnymi i noworodkami wzbudza wiele kontrowersji. Czy rzeczywiście jest się czym stresować i co można zrobić, by oszczędzić sobie nerwów? Opieka okołoporodowa zagrożona?
Rodzić już nie po ludzku? Zmiany, ale nie wszędzie Zadbaj o swój komfort |
2016-12-19
Konik na biegunach to jedna z najbardziej uniwersalnych i lubianych przez dzieci zabawek, która nie straciła na swojej popularności przez wieki. Ta wystrugana z drewna, postawiona na biegunach zabawka w kształcie konia powstała najprawdopodobniej w XVII w. Miała dawać dzieciom frajdę, ale też przystosowywać je do świata dorosłych. W końcu, już jako podlotki, miały przed sobą naukę jazdy na prawdziwym koniu. Nic więc dziwnego, że konik na biegunach szybko przypadł do gustu maluchom. Przecież każde dziecko chce robić to co robią dorośli. I tak oto chłopcy i dziewczynki, niezmiennie od kilkuset lat, bujając się na konikach oczami wyobraźni mkną przez lasy i pola, rozpoczynają niezwykłe przygody, wyruszają w nieznane. Zwykła zabawka, mała huśtawka, a rozkołysze, rozbawi Konik na biegunach firmy Little Bird Told Me wykonany jest z miękkiej i przyjemnej w dotyku tkaniny. Ogromny wybór wzorów i kolorów daje możliwość wybrania konika, który będzie wyjątkowym prezentem dla każdego dziecka. Szeleszcząca grzywa i ogon dodają konikowi dodatkowych atrakcji, wydając z siebie lubiane przez dzieci odgłosy za każdym pociągnięciem. Uroczym, niepowtarzalnym dodatkiem do konika jest niewielka maskotka. To przytulanka pasująca wzorem i kolorem do konika, która idealnie mieści się do zamontowanej przy grzywie kieszonce. Bieguny konika Little Bird Told Me, podobnie jak dwa uchwyty do trzymania się, wykonane są z drewna, co jest dopełnieniem wysokiej jakości materiałów zastosowanych przy produkcji zabawki. Konik Little Bird Told Me wyróżnia się wytrzymałością i odpornością na zabrudzenia. Konik na biegunach jest odpowiedni już dla dzieci po ukończeniu 9. miesiąca życia, a jego wymiary dostosowane są do dzieci różnej wielkości. Nośność konika to 20 kg, co oznacza, że zabawka może służyć naszemu maluchowi nawet przez kilka lat. Dzięki łatwości w czyszczeniu (czystą gąbką z ciepłą wodą i łagodnym detergentem, np. mydłem) utrzymanie konika w należytej higienie nie jest żadnym problemem. Dodatkowym atutem konika na biegunach Little Bird Told Me jest ozdobny karton, w który zapakowana jest zabawka. Dzięki temu konik idealnie nadaje się prezent, np. pod choinkę. Konik na biegunach Little Bird Told Me, cena: od 449,- zł - www.babymama.pl
|
2016-12-19
By świąteczny prezent dla najmłodszych był wyjątkowy i sprawiał radość przez długi czas, warto wybrać coś rozwijającego i oryginalnego. Ciekawym pomysłem jest maszyna do szycia dla dzieci. Bezpieczny i prosty w obsłudze model JUKI HZL-12Z pomoże kształtować wyobraźnię, zdolności manualne i stawiać pierwsze kroki w kierunku wspaniałej pasji. Zabawa tkaninami i kolorami, łączenie różnych faktur i samodzielne szycie na maszynie pobudza kreatywność, ucząc jednocześnie praktycznych umiejętności. Z myślą o najmłodszych, najprostsza domowa maszyna japońskiej marki JUKI HZL-12Z - została zaprojektowana tak, by umożliwić im bezpieczne użytkowanie. Urządzenie wyposażono w opcję zamontowania wzmocnionej i zakrzywionej stopki "Finger Guide", która uniemożliwia przypadkowe włożenie rączki pod igłę w trakcie szycia. Specjalna nakładka chroni dziecięce paluszki, umożliwiając najmłodszym samodzielną obsługę maszyny.
Obsługa maszyny JUKI HZL-12Z nie sprawi żadnych trudności młodym użytkownikom. Urządzenie posiada duże i poręczne pokrętła, a także suwaki do regulowania ściegów opatrzone czytelnymi rysunkami. Rozpoczęcie pracy ułatwi funkcja automatycznego nawlekania igły. Dzieci mogą samodzielnie eksperymentować z czterema sposobami na obszywanie dziurek oraz z każdym z czterech dostępnych ściegów, ustawiać ich szerokość i grubość. a nawet uszyć ubranka dla lalek, obszywając im rękawy i nogawki dzięki specjalnemu ramieniu maszyny. Niewielkich rozmiarów (35 cm szer. x 27,5 cm wys. x 16 cm gł.) maszyna z łatwością znajdzie miejsce w dziecięcym pokoju. Urządzenie posiada praktyczny pojemnik na akcesoria: szpulki, centymetr, nożyczki. Maszyna ma też własne energooszczędne źródło światła - przyjazną dla wzroku, nienagrzewającą się lampkę LED. Japońska JUKI HZL-12Z posiada wysokiej jakości metalowe podzespoły, gwarantujące niezawodność i cichą pracę. Dziecięca maszyna do szycia jest doskonałym narzędziem twórczej zabawy. |
2016-12-19
Jesień i zima nie oznacza kresu podróży i spacerów z maluszkiem. I tu pojawia się problem każdego rodzica - zapinanie i rozpinanie, ściąganie i ubieranie, przykrywanie i odkrywanie, i sprawdzanie czy dziecko nie jest zmarznięte lub przegrzane. Jak poradzić sobie z ciągłą zmianą temperatur przy wejściu do sklepu i wysiadaniu z samochodu. Jak zabezpieczyć ruszające się dziecko przed przypadkowym odkryciem i zmarznięciem? Trzeba mieć śpiworek do zadań specjalnych! Pokonać mróz Śpiworek może również być stosowany w łóżeczku lub gondolce. Dzięki zastosowanemu materiałowi, który został poddany obróbce wodnej, śpiworek nie kurczy się, ani nie traci swoich właściwości podczas prania, nawet w wysokich temperaturach. Śpiworek Mini Bunker firmy Lodger może być stosowany cały rok, a wybór kolorów pozwala na dopasowanie go do koloru wózka, torby lub po prostu na wybór tego, który najbardziej lubimy. Wymiary śpiworka pozwalają stosować go od pierwszych dni życia, aż do ukończenia przez dziecko roku. Śpiworek Mini Bunker Blush Lodger - cena: 259,- zł - www.babymama.pl
|
2016-12-19
Niemowlęta nie potrafią oddychać przez usta. Dlatego, gdy u małego dziecka pojawi się katar, jest to dla niego bardzo niekomfortowe - nie może oddychać swobodnie, nie może jeść, nie może spać, nie może ssać smoczka. Opróżnianie noska niemowlaka i małego dziecka z zalegającej wydzieliny jest konieczne i musi być wykonywane systematycznie. Jeśli nie będziemy tego robić, to poza trudnościami w wymienionych czynnościach, możemy narazić dziecko na poważniejszą infekcję górnych dróg oddechowych, zapalenie zatok, a także zapalenie ucha. Jednak w jaki sposób skutecznie, szybko i bezboleśnie usunąć z małego noska katar? Tradycyjne gruszki nie dość, że mają zbyt małą siłę ssącą, to mogą skaleczyć nosek dziecka. Wychodząc naprzeciw potrzebom rodziców, mając na względzie niewielkie rozmiary i delikatną skórę małych nosków, firma Zoli stworzyła elektryczny aspirator do nosa Breathe. Elektroniczny aspirator do nosa Breathe Zoli ma specjalny kształt i końcówkę stworzoną z miękkiego tworzywa - silikonu, która pozwala bezboleśnie i bezinwazyjnie usunąć zalegającą w nosku wydzielinę. Dzięki temu rozwiązaniu aspirator może być stosowany już nawet u kilkudniowych niemowląt. Delikatna, ale stale utrzymująca się siła ssąca szybko i bezboleśnie usuwa katar. Ergonomiczny kształt elektrycznego aspiratora Breathe Zoli pozwala używać go pod każdym kątem. Możemy nim usunąć katar dziecku w pozycji leżącej, siedzącej lub stojącej. Aspirator uruchamiany jest na dwie baterie AA, dzięki czemu jest urządzeniem przenośnym i możemy mieć go zawsze ze sobą. W podróży - na wszelki wypadek lub na spacerze - gdy dziecko jest zakatarzone. Możemy go też użyć w dowolnym miejscu, ponieważ nie wymaga on dodatkowego montażu czy ładowania na akumulator. W ten sposób mamy pewność, że nasze dziecko będzie mogło swobodnie oddychać także poza domem. Aspirator jest niewielki i poręczny, bez problemu zmieści się w każdej torebce. Dwie (dołączone w zestawie) silikonowe końcówki o różnych rozmiarach sprawiają, że aspirator jest odpowiedni dla dzieci najmłodszych i trochę starszych - od niemowlaków po przedszkolaki, które jeszcze mają problem z samodzielnym oczyszczeniem noska. Końcówki są ściągane, dzięki czemu łatwo je też wyczyścić i w razie potrzeby zdezynfekować. Aspirator elektroniczny Breathe Zoli został przetestowany klinicznie i jest bezpieczny w stosowaniu nawet u noworodków. Dzięki niemu Twoje dziecko już nigdy więcej nie będzie mieć zatkanego noska, a katar przestanie być udręką dla Was obojga. Aspirator elektroniczny Breathe Zoli - cena: 229,- zł - www.babymama.pl |
2016-12-19
Gdy dziecko zaczyna jeść samodzielnie jest to ogromna zmiana dla całej rodziny. Nauka samodzielności, odkrywanie kształtów, smaków, tekstur rozmaitego jedzenia - dla dziecka, to kolejny krok rozwojowy, nowe potrawy i nowe nawyki. Samodzielna nauka jedzenia to sporo zabawy i śmiechu, ale też bałaganu i sprzątania... I to nie tylko w domu, ale w każdym miejscu gdzie dziecko będzie jadło. Bo gdy raz spróbuje samodzielnie coś włożyć do ust i spodoba mu się ta zabawa, już ciężko będzie je karmić łyżeczką. Bezpieczeństwo i higiena to priorytety Higiena Bezpieczeństwo Wygoda Podkładka na stół Summer Infant - www.babymama.pl - 49,- zł
|
NEWS 1 ___ NEWS 2___NEWS 3___NEWS 4___NEWS 5___