___ NEWS 1 ___ NEWS 2___NEWS 3___NEWS 4___NEWS 5___

2015-10-16

Lamps & Company - nowa odsłona

Znana i lubiana marka Lamps & Co. zgotowała nie lada niespodziankę mamom i ich pociechom - nadchodzący sezon to czas wielu premier w ofercie firmy, która przyjęła też nową nazwę: Lamps & Company. W odpowiedzi na potrzeby klientek marka poszerzyła nie tylko wybór wzorów, ale i asortyment. Teraz, z pomocą Anny Nawrot - pomysłodawczyni i właścicielki Lamps & Company, można urządzić pokój dziecka dosłownie od A do Z.

Dotąd firma oferowała lampy, poduszki, narzuty i pufy, które dzięki charakterystycznemu designowi stały się w krótkim czasie rozpoznawalne zarówno przez rodziców, jak i projektantów wnętrz. Bardzo polubiły je też dzieci. Zachęcona sukcesem swoich propozycji wzorniczych, założycielka marki postanowiła znacząco rozwinąć ofertę. Teraz znajdują się w niej także inne elementy wyposażenia dziecięcego pokoju: zasłony, kolorowe wiklinowe kosze na zabawki, poduszki do karmienia, pościel, ramki na zdjęcia. Ale to nie wszystko - firma idzie krok dalej i oprócz dodatków wprowadza do oferty meble. Na początek łóżeczka niemowlęce w siedmiu przepięknych, pastelowych kolorach oraz półki, które wraz z pozostałymi nowymi elementami tworzą spójne kolorystycznie zestawy.

To duże ułatwienie dla osób urządzających kącik dla swojej pociechy: wystarczy zamówić gotowy komplet na stronie internetowej www.lampsandco.pl. Pełne wyposażenie do pokoju dziecka dostępne jest w każdym z oferowanych wzorów. A tych także przybyło. Oferta Lamps & Company wzbogaciła się o 7 autorskich kolekcji stworzonych przez Annę Nawrot oraz uznanych grafików. Inspirowane stylami skandynawskim i amerykańskim, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, harmonijne kolorystycznie wzory aż proszą, żeby ozdobić nimi pokój najmłodszego członka rodziny. Sprawiają też, że kolejna polska firma dołącza właśnie do grona europejskich liderów designu dla dzieci.


2015-10-16

10 sposobów na lepszą odporność dziecka

Każdy dorosły "łapie" średnio od dwóch do czterech infekcji rocznie. Dzieci chorują jeszcze częściej - w tym samym czasie przeziębiają się siedem, a mali rekordziści nawet kilkanaście razy. Nie chcesz, by twój maluch zawyżał te statystyki? Zadbaj o jego odporność. Razem z lekarzem podpowiadamy, co robić, by wzmocnić siły obronne organizmu malca.

1. Zadbaj o dietę pełną witamin
- Ponad 70% limfocytów, czyli komórek pełniących główną rolę w układzie immunologicznym, znajduje się w błonie śluzowej przewodu pokarmowego. Właśnie dlatego dla jego wzmocnienia tak ważny jest sposób odżywiania. Właściwa dieta pozwala podnieść odporność, a jeśli malec zachoruje - łagodzi przebieg infekcji i ją skraca - mówi lek. med. Anna Krysiukiewicz-Fenger, pediatra ze Szpitala Medicover. Najmłodszym szkrabom obronę przed drobnoustrojami zapewnia pokarm mamy. W przypadku nieco starszych musimy natomiast zadbać o odpowiednie skomponowanie jadłospisu. Nie powinno w nim zabraknąć przede wszystkim produktów bogatych w witaminę C. - Organizm niestety nie ma zdolności do jej magazynowania, dlatego trzeba ją dostarczać regularnie, na przykład jedząc czerwoną paprykę, natkę pietruszki, kiszoną kapustę czy cytrusy - wymienia lek. med. Anna Krysiukiewicz-Fenger. Szczególnie w sezonie jesienno-zimowym cenne są także ochronne oraz stymulujące produkcję białych krwinek właściwości witaminy A (znajdziemy ją między innymi w marchwi, morelach, brzoskwiniach, dyni, czarnych porzeczkach i jagodach) oraz wspierające w walce z wolnymi rodnikami działanie witaminy E (jej źródłem są na przykład orzechy, nasiona słonecznika, oleje roślinne, szpinak i ryby). Równie ważne jak witaminy są potrzebne do produkcji przeciwciał cynk oraz selen. Te pierwiastki znajdziemy w produktach pełnoziarnistych, orzechach, pestkach dyni i słonecznika, rybach, jajkach, kaszach i roślinach strączkowych.

2. Zaprzyjaźnij się z probiotykami i prebiotykami. Probiotyki to pożyteczne szczepy bakterii, które pozytywne wpływają na florę bakteryjną jelit i dzięki temu między innymi podnoszą odporność organizmu. Zawiera je przede wszystkim mleko mamy, ale także kiszonki, sery i przetwory mleczne. Warto zapamiętać też hasło prebiotyki. Są to składniki niezbędne do tego, by dobre bakterie mogły się namnażać. Ich źródłem również jest kobiece mleko, dodaje się je także do niektórych mlek modyfikowanych i kaszek dla niemowląt. Możemy je też dostarczyć dziecku uwzględniając w jego menu banany, pomidory, szparagi, czosnek i cebulę.

3. Korzystaj z receptur babć. Na pewno pamiętasz z dzieciństwa smak tranu czy syropu z cebuli, prawda? Choć może nie są to najprzyjemniejsze wspomnienia, to mamy i babcie doskonale wiedziały co robią, więc warto wziąć z nich przykład. Tran zawiera cenne kwasy omega-3 oraz omega-6, które wzmacniają odporność, a coraz więcej preparatów tranu ma też dodatek korzystnie wpływającej na system obronny organizmu witaminy D. Substancje bakteriobójcze znajdują się też w czosnku czy cebuli, które w połączeniu z miodem lub ciepłym mlekiem mogą zastąpić syropy kupowane w aptekach. Uwaga! Zanim je podasz, upewnij się, że pociecha nie jest na miód czy mleko uczulona.

4. Pomyśl o naturalnym wspomaganiu. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy tran, syrop z wyciągiem z jeżówki purpurowej (echinacea) albo dzikiej róży czy preparaty, które w składzie mają aronię lub żeń-szeń - w aptekach znajdziemy całkiem sporo naturalnych specyfików, których zadaniem jest wzmacnianie odporności. Ich podawanie dziecku skonsultuj jednak najpierw z lekarzem i pamiętaj, że żaden z nich nie zastąpi maluchowi zdrowego stylu życia.

5. Rozgrzewaj od wewnątrz. Jesienią i zimą lepiej ograniczyć spożycie gotowych produktów prosto z lodówki, na przykład jogurtów czy serków. Dlaczego? Ich zjedzenie powoduje odczucie wychłodzenia, bo organizm musi je "podgrzać". W tym czasie lepiej sprawdzą się ciepłe i rozgrzewające od środka posiłki. Nie mamy tu na myśli tłustych i ciężkostrawnych potraw, ale na przykład ciepłą i sycącą owsiankę czy kaszę jaglaną z owocami na śniadanie, a na obiad warzywne zupy-kremy.

6. Zapewnij dawkę aktywności. - Ruch pomaga dotlenić organizm, wspomaga proces jego termoregulacji oraz pobudza do pracy układ odpornościowy, który produkuje wtedy więcej tak ważnych białych krwinek. Dlatego także jesienią i zimą warto pamiętać o regularnej aktywności fizycznej - najlepiej na świeżym powietrzu - podkreśla lek. med. Anna Krysiukiewicz-Fenger ze Szpitala Medicover. Jeśli nie pada ani nie wieje, wybierzcie się więc z pociechą na spacer albo na rolki czy rower.

7. Ubieraj "na cebulkę"! Ubieranie malucha jesienią i zimą zbyt ciepło to problem wielu rodziców, tymczasem stąd już bardzo krótka droga do przeziębienia. Gdy dziecku jest za gorąco, szybko się poci i męczy, a wtedy wystarczy, że podczas zabawy na świeżym powietrzu na chwilę przysiądzie i problem gotowy. Pamiętaj więc, by nie przesadzać i ubieraj pociechę stosowanie do panujących na dworze warunków, najlepiej "na cebulkę" - dzięki temu w razie potrzeby można łatwo zdejmować i zakładać poszczególne warstwy.

8. Wpuść świeże powietrze do domu. - Długotrwałe przebywanie w pomieszczeniach, w których powietrze jest zbytu suche i za ciepłe może powodować nieprzyjemne dolegliwości takie jak bóle głowy, a także osłabić odporność. Wszystko dlatego, że wysusza śluzówkę wyściełającą wnętrze nosa - mówi lek. med. Anna Krysiukiewicz-Fenger. - W efekcie występujące na jej powierzchni rzęski nie mogą spełniać swojej roli, czyli oczyszczać wdychanego powietrza. To sprawia, że droga do wnętrza organizmu malca dla bakterii i wirusów stoi otworem - dodaje. Pamiętaj więc o tym, by jesienią i zimą nie przegrzewać domu (optymalna temperatura to około 21°C w dzień i 18-19°C w nocy) i regularnie wietrzyć pokoje, w szczególności przed snem.

9. Przypominaj o higienie. W przestrzeni publicznej, ale i w naszych domach jest sporo miejsc, które są prawdziwymi siedliskami drobnoustrojów. By zmniejszyć ryzyko, że wnikną one do organizmu dziecka, przypominaj mu o częstym i dokładnym myciu rąk (za każdym razem ciepłą wodą i mydłem przez minimum 15-20 sekund). Od najmłodszych lat ucz też malca tego, by kaszląc zasłaniał usta nie dłonią, a przedramieniem i używał jednorazowych chusteczek, a po wydmuchaniu nosa od razu je wyrzucał.

10. Zapewnij zdrowy sen. Zadbaj o to, by maluch kładł się spać codziennie o tej samej porze i dobrze się wysypiał. Dziecko, które jest zmęczone, dużo łatwiej i częściej się przeziębia, jest także bardziej narażone na inne choroby.


2015-10-16

Centor - drzwi przyjazne dziecku

Jak pomóc rodzicom i opiekunom w wyborze drzwi, które są dostosowane do potrzeb młodszych mieszkańców naszego domu? Sprawdź system Zintegrowanych Drzwi Centor - innowacyjne rozwiązanie stworzone przez projektantów, którzy wiedzą jak wspomagać proces poznawania świata przez najmłodszych i ułatwić dzieciom swobodną zabawę w ogrodzie.

Dzielimy się z dziećmi się tym, co najlepsze, by mogły bez trudu czerpać z dobrodziejstw natury, napawać się słońcem, świeżym powietrzem i pięknymi widokami, a przy tym, by były bezpieczne, blisko nas - najlepiej tuż obok, w domowym zaciszu. Dostosowanie miejsca łączącego ogród z naszym domem do potrzeb dzieci jest możliwe dzięki zastosowaniu nowatorskiego i w pełni kompleksowego rozwiązania - Drzwi Zintegrowanych Centor. Dzięki holistycznemu podejściu w projektowaniu drzwi tarasowych, udało się stworzyć produkt łączący wyszukany design, pełną funkcjonalność i przyjazne użytkowanie. I to również przez najmłodszych! By to osiągnąć, wystarczy jedynie otworzyć dom, zatrzeć granicę między jego wnętrzem a ogrodem i odnaleźć spokój.

Zazwyczaj klamki i rolety są zbyt wysoko, by je swobodnie dosięgnąć, małym nóżkom trudno przekroczyć wystający próg, a przecież maluchy tak lubią bawić się na zalanych słońcem tarasach i w ogrodach. Centor zadbał o system pozwalający młodszym mieszkańcom domu swobodnie otwierać drzwi.

Dzięki zastosowaniu okuć firmy Centor (zgłoszonych do opatentowania) drzwi otwierają się i zamykają się nawet za pomocą małej rączki. Ich obsługa nie wymaga użycia dużej siły, więc z przesunięciem skrzydła maluchy poradzą sobie bez żadnego problemu. Zamek AutoLatch jest na takiej wysokości, że dzieci są w stanie go dosięgnąć i samodzielnie otworzyć, bez potrzeby ryzykownego wspinania się na to, co akurat uda im się znaleźć w pobliżu. Podobnie poruszające się horyzontalnie, ukryte w ościeżnicach rolety i moskitiery, które można przesuwać i rozsuwać z dowolnej wysokości.

Należy pamiętać, aby klamki były sprawne, nie zacinały się oraz dostosować je do siły dziecka, aby nie mogło się zatrzasnąć w zamkniętym pomieszczeniu. Drzwi Centor są wyposażone w zamek, podobny do tych stosowanych w łazienkach - z możliwością bezinwazyjnego otwarcia, jeśli zaistniałaby taka potrzeba.

Pamiętajmy o możliwości stosowania nakładek na kanty mebli czy zaślepkach na gniazda elektryczne. Głównym elementem zabezpieczającym będzie jednak zawsze nasza uwaga i świadomość nieograniczonych możliwości naszych dzieci.

www.centor.com


2015-09-22

Rok szkolny bez chorób. Zadbaj o odporność dziecka jesienią!

Początek roku szkolnego to okres, w którym dziecko jest szczególnie narażone na zachorowania. Wiąże się to z nagłym pojawieniem się kilku czynników, które negatywnie oddziałują na układ odpornościowy, takich jak: niedosypianie, stres, zmniejszona aktywność fizyczna, nieregularne posiłki oraz zwiększenie liczby bakterii i wirusów w powietrzu. Rozpoczęcie nauki nie musi jednak oznaczać otwarcia "sezonu na choroby". O tym, jak zadbać o odporność dziecka w tym czasie opowiada ekspert programu "Zdrowa ONA" - dr Alicja Karney, pediatra.

Odporność dziecka - jak ją wzmocnić?
Powrót do szkoły stanowi wielkie wyzwanie dla organizmu małego dziecka. Organizm - zwłaszcza niedojrzały - potrzebuje czasu na adaptację. Szkoła jest ogromnym wysiłkiem intelektualnym i fizycznym. Jeśli do tego dochodzi stres, odporność ucznia spada. Aby ją wzmocnić, przede wszystkim należy zwrócić uwagę na:

- zdrową dietę - odpowiednio skomponowana dieta to podstawa do budowania odporności u dziecka. Żywność ma bezpośredni oraz pośredni wpływ na układ immunologiczny, ponieważ moduluje skład bakterii jelitowych zasiedlających przewód pokarmowy. Dlatego w jadłospisie małego ucznia nie może zabraknąć pełnych ziaren, porcji białka w postaci białego mięsa, ryb, jajek, produktów mlecznych, warzyw, owoców, nasion, orzechów, olejów roślinnych. Dbajmy, by nasze pociechy jadły w domu śniadanie, jest to najważniejszy posiłek, który zapewnia energię do działania na cały dzień. Przygotowując drugie śniadanie do szkoły pilnujmy, by zawierało ono tylko zdrowe przekąski, czyli głównie owoce i warzywa. Warto, szczególnie w sezonie częstych zachorowań do rozmaitych dań dodawać czosnek, pory, natkę pietruszki, cykorię, czerwoną paprykę i czarne porzeczki (z mrożonki lub w postaci soku) - ich regularne spożywanie pomaga wzmacniać naturalną odporność organizmu;

- odpowiednią ilość snu - bardzo ważnym czynnikiem pobudzającym rozwój odporności dziecka jest właściwa ilość snu. Jego niedostatki powodują, że organizm jest przemęczony i bardziej narażony na jesienne infekcje. By organizm był zregenerowany oraz by jego odporność została wzmocniona, należy zapewnić mu optymalną dawkę: od 8 do 10 godzin. Im bardziej wypoczęty organizm, tym mniej podatny na infekcje. Poza długością liczy się również jakość snu, która zależy od warunków, w których śpi dziecko. By jego sen był mocny i zdrowy, powinno ono spać w wywietrzonym pokoju;

- stres - zdrowie małego ucznia osłabiają też sytuacje stresowe, m.in. te związane z pójściem do szkoły. System obronny jest ściśle powiązany z systemem nerwowym, a zdenerwowanie zakłóca ich współpracę. Dlatego dbajmy o to, by zapewnić dziecku jak największe wsparcie. Musi ono wiedzieć, że zawsze znajdzie u nas pomoc i pocieszenie. Dom powinien być miejscem, w którym mały uczeń czuje się bezpieczny i w którym będzie mógł zebrać siły na kolejne szkolne wyzwania. Dzięki temu adaptacja do nowej, szkolnej rzeczywistości będzie łatwiejsza i nie wpłynie negatywnie na zdrowie dziecka;

- aktywność fizyczną - koniec wakacji nie powinien oznaczać przejścia na "siedzący" tryb życia. Ruch rozwija mięśnie, a kontakt z różnymi temperaturami "gimnastykuje" mechanizm termoregulacji. Oddychanie powietrzem chłodniejszym od temperatury pokojowej dotlenia organizm i stymuluje odporność. Ponadto naturalne światło pozwala wytwarzać bardzo ważną dla organizmu witaminę D. Ruch to zdrowie, szczególnie na świeżym powietrzu - poprawia nie tylko wydolność oddechową i krążenie, ale wzmacnia także odporność. Dobrym początkiem są wspólne spacery, urozmaicone innymi formami aktywności, takimi jak gry plenerowe i zabawy. Szybki marsz zakończony zawodami dobiegnięcia do określonego celu jest optymalną formą pobudzania organizmu. Niezastąpiona jest także jazda na rowerze lub wrotkach.

Szkoła i infekcje
Infekcje u dzieci to jak zabawa w "podaj dalej": wystarczy, że jedno jest chore, a od razu zarażają się pozostałe. Każdy może być potencjalnym źródłem "obcych" wirusów i bakterii, a przebywanie w dużych skupiskach (np. przedszkole, szkoła) dodatkowo zwiększa ryzyko zachorowań. Nie da się tego uniknąć, ale właściwym postępowaniem można skutecznie wzmocnić odporność dziecka.

Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice posyłają do przedszkola/szkoły jeszcze niedoleczone dzieci, a dzieci, których odporność jest jeszcze niedojrzała oczywiście się od nich zarażają. Im starsze dziecko, tym większa odporność, dlatego jeśli mamy możliwość pozostania z maluchem w domu przez jakiś czas, warto z niej skorzystać. W sytuacjach kiedy dziecko ma podwyższoną temperaturę z towarzyszącym kaszlem i katarem, jednak objawy te nie są na tyle niepokojące i uciążliwe, aby korzystać z porad lekarza, radzę, by sięgnąć po preparaty OTC. Te zawierające inozynę pranobeks skutecznie wpływają na walkę z chorobami wirusowymi wieku dziecięcego i działają wspomagająco u osób z obniżoną odpornością. Pamiętajmy jednak, że najprostszą metodą na wzmocnienie układu odpornościowego jest tzw. higieniczny tryb życia, czyli ograniczanie stresu, sen, odpowiednia dawka aktywności fizycznej oraz dobrze zbilansowana dieta, bogata w wartościowe składniki odżywcze, witaminy oraz produkty probiotyczne, korzystnie wpływające na odporność - wyjaśnia dr Alicja Karney, ekspert programu "Zdrowa ONA".


2015-09-17

Jaki plecak dla pierwszoklasisty?

Wybór plecaka dla pierwszaka to naprawdę ważna rzecz. Źle dobrany, może powodować dyskomfort, przyczyniać się do powstawania wad postawy, może też powodować występowanie mrowień rąk, bólu pleców, a nawet bólu głowy. Na co więc zwracać uwagę, by dokonać dobrego wyboru? Na to, by plecak miał odpowiedni kształt i wielkość. By był dobrze dobrany do wzrostu dziecka i jego postawy. By był lekki, pojemny i praktyczny. Plecak Forget Me Not Skip Hop ze sklepu www.babymama.pl spełnia te kryteria doskonale.

Plecak pierwsza klasa
Wbrew pozorom, wybór plecaka szkolnego nie jest ani prosty, ani oczywisty. Plecak powinien być nie tylko pakowny, ale przede wszystkim w pełni dostosowany do potrzeb kilkulatków. I to zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych. Dlatego nic nie sprawdza się tak dobrze jak Plecaki Forget Me Not Skip Hop. To niecodzienne połączenie plecaka i torby śniadaniowej pozwala dziecku czuć się pewnie i szybko odnaleźć się w nowej sytuacji. Dobra organizacja przestrzeni ma ogromne znaczenie dla poczucia pewności i procesu odnajdywania się w nowej rzeczywistości. Ale to nie wszystko, bo Forget Me Not to nie tylko plecak i torba na drugie śniadanie. To także odblaskowa przypinka, która dba o bezpieczeństwo malca ze szkoły i do szkoły. Z tym plecakiem pierwszoklasista ma pod ręką wszystko czego potrzebuje. A dzięki specjalnym przezroczystym okienkom mama ma podgląd i wie czy dziecko rzeczywiście spakowało wszystko co powinno.

Przestrzeń dobrze zaplanowana
Niewiele jest takich plecaków jak Forget Me Not. Obszerne i dobrze zaplanowane wnętrze jest tym co przekonuje najbardziej. W plecaku znajdują się m.in. specjalne kieszenie na akcesoria szkolne, przegródki na prace plastyczne czy miejsce na książki i zeszyty. Jest też i kieszonka na napoje, termoizolowana kieszeń na drugie śniadanie, dzięki czemu kanapka czy przekąska długo zachowuje świeżość.

Plecak Forget Me Not Skip Hop - cena: 189,00 zł - www.babymama.pl


2015-09-17

Klocki, żelaźniaki, minerały, zbiory kart - najlepsze pomysły na przechowywanie skarbów małego kolekcjonera

Pokoje dziecięce - z jednej strony mają być proste i funkcjonalne, z drugiej każdy rodzic wie, iż nie ma trudniejszego pomieszczenia do urządzenia. Tysiące skarbów, potrzebnych rzeczy, lalek, misiów, samochodów, kredek, flamastrów... nic tylko przed oczami stają nam niekończące się stosy pudełek i pudełeczek! O zgrozo! A miało być tak przejrzyście...

Jako doświadczeni rodzice, a nawet Ci początkujący, potrafimy przewidzieć ilość potrzebnych rzeczy do pokoju malucha. Starannie dobieramy meble, zabawki, książki czy ubranka. Z pozoru wszystko wydaje się być idealnie zaplanowane. Według listy, poradników, schematów, konsultacji z koleżankami, a nawet rad podekscytowanych babć. Przez pierwsze miesiące wszystko sprawdza się idealnie. Gorzej, kiedy nasz maluszek podrośnie i zaczyna kolekcjonować swoje skarby, zmieniając co chwilę zainteresowania. Jedno przy tym jest pewne: wszystko co do tej pory znalazł, uzbierał, dostał jest mu absolutnie potrzebne i niczego nie możemy wyrzucić.



Jednym z pomysłów na przechowywanie jest komoda. Poza tym, iż będzie wyglądała zdecydowanie ładniej niż stos pudełek, jest również wygodna w użyciu dla małego kolekcjonera. Jej szuflady mogą posłużyć jako schowek na resoraki, dinozaury lub akcesoria do włosów dla małej księżniczki. Kolejny pomysł to skrzynia. Niczym z morskich opowieści o piratach - dla chłopca, jak i dziewczynki - będzie ona magicznym elementem wystroju pokoju. Dla każdego z osobna na skarby, bądź dla obojga na wspólne zabawki. Z pewnością ułatwi sprzątanie, będzie odporna na użytkowanie, a rodziców ucieszy swoim eleganckim wyglądem.

Co jeśli skarbów wciąż przybywa? Drodzy rodzice, czas zaopatrzyć łóżko malucha w piękną narzutę, a szufladę na pościel pod łóżkiem przeznaczyć na zabawki. Zwłaszcza przy niezliczonej ilości najróżniejszych drobiazgów, jest to niezastąpiony schowek.

Regał. Zawsze znajdzie się w nim miejsce na kilka drobiazgów. Może lepiej tych obecnie najważniejszych, niż wszystkich na raz. Zamiast stosu pudełek, pięknie prezentują się na nim chociażby książki czy ramki ze zdjęciami. Doda to niewątpliwie uroku pokoikowi dziecka. Pięknie wyeksponowany, nawet przy bałaganie na dywanie, skutecznie odwróci od niego uwagę.

www.pinio.com.pl


2015-09-17

Jak poprawić odporność u dziecka?

Jak dbać o pociechę, by zapewnić jej zdrowie? Co robić, aby układ immunologiczny dziecka działał tak jak powinien? Jak poprawić odporność dziecka? Oto kilka kroków do zdrowia i świetnej formy malucha.

Z gruntu zdrowe
To co je nasze dziecko ma kluczowe znaczenie dla jego kondycji. Im mniej przetworzone produkty lądują na jego talerzu, tym lepiej. Woda zamiast wysoko słodzonych, gazowanych napojów, owoc zamiast batonika, domowa zupa zamiast fast fooda - oto recepta na świetną formę pociechy. Dobra, odpowiednio zbilansowana dieta bogata w warzywa, owoce, ryby i chude mięsa to zastrzyk zdrowia i witalności, który w mig odbije się na formie dziecka. Ale jakość produktów to tylko połowa sukcesu. Warto bowiem pamiętać i o tym, że dziecko powinno jeść systematycznie. Dania regularnie serwowane pozwolą ograniczyć chęć sięgania po przekąski, często niezdrowe. A pozytywne efekty nie trzeba będzie długo czekać.

Świeże powietrze
Im więcej dziecko przebywa na świeżym powietrzu tym dla niego lepiej. W czasie spacerów i radosnych harców na świeżym powietrzu maluch się dobrze dotlenia. A dostarczenie niezbędnych ilości tlenu ma wpływ nie tylko na pracę mózgu (co jest tak bardzo ważne w przypadku małych dzieci, których układ nerwowy intensywnie pracuje, bezustannie przetwarzając nowe informacje), ale także na funkcjonowanie całego organizmu i odpowiednią pracę wszystkich układów w małym ciele. Warto więc zabierać malca na spacery i przechadzki. Dobrym pomysłem, zwłaszcza wiosną, latem i wczesną jesienią, są też wspólne, rodzinne pikniki. Wystarczy zabrać ze sobą koc piknikowy i lunchbox z drugim śniadaniem (np. lunchbox marki 3 Sprouts ze sklepu www.babymama.pl), dzięki której zdrowe przekąski dla malucha zachowują swoją świeżość.

Ruch to zdrowie
Warto zachęcać malca do bycia aktywnym. Ruch nie tylko wspomaga rozwój dziecka, pozwala zdobyć odpowiedni poziom sprawności fizycznej, ale dodatkowo daje najmłodszym możliwość poznania najbliższego otoczenia, stwarza też sytuacje, dzięki którym pociecha uczy się radzenia sobie w sytuacjach nieprzewidywalnych. Nie ulega więc wątpliwości, że trudno o lepszy trening fizyczny i intelektualny, jak duża porcja ruchu właśnie. Im więcej dziecko się rusza, tym większy ma apetyt i tym chętniej sięga po coś do zjedzenia. Warto więc mieć pod ręką lunchbox. Przydaje się zwłaszcza w ciepłe dni - wszak bez lunchboxa trudno byłoby zachować świeżość posiłków i przekąsek.

www.babymama.pl


2014-11-14

Promocja polskich producentów na targach "Dziecięcy Świat 2014" we Lwowie

Wydział Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP zaprasza na stoisko promocyjno-informacyjne na targach artykułów dziecięcych, które odbędą się w dniach 27 - 30 listopada 2014 roku we Lwowie.

Tematyka targów obejmuje m.in.: modę dziecięcą, zabawki, usługi dla dzieci, dziecięce dekoracje świąteczne, odzież szkolną, kostiumy karnawałowe, wózki i foteliki samochodowe dla dzieci, meble dziecięce, pościel, kosmetyki dla dzieci, artykuły spożywcze dla dzieci, wypoczynek i rekreację dla dzieci. Dodatkowe informacje na temat powyższej imprezy zamieszczono na stronie internetowej organizatorów targów - spółki,,GałEkspo" http://www.galexpo.com.ua

Na stoisku wydziału promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Kijowie wyeksponowane zostaną materiały promocyjne firm polskich zainteresowanych nawiązaniem kontaktów biznesowych z partnerami z Ukrainy. Ponadto, istnieje możliwość przeprowadzenia na stoisku Wydziału rozmów z przedstawicielami ukraińskiego rynku towarów dla dzieci oraz partnerami.

W przypadku zainteresowania prezentacją, oferty firmy na w targach, prosimy o kontakt z Panią Katarzyną Vitkovską: kiev@mg.gov.pl, tel.+ 38 044 279 12 98. Materiały reklamowe i promocyjne (ulotki, gadżety etc.) można przesłać na adres Wydziału pocztą zwykłą (w celu uniknięcia procedur celnych łączna waga przesyłki nie powinna przekraczać 10 kg) lub przywieźć bezpośrednio na targi.

Serdecznie zapraszamy do udziału w targach.

Wydział Promocji Handlu i Inwestycji
Ambasady RP w Kijowie
ul. Wołodymyrska 45
01901 Kijów, Ukraina
www.kiev.trade.gov.pl


2014-09-23

Bambusowo znaczy zdrowo

To, czym przykrywamy dziecko, ma kluczowe znaczenie dla jego zdrowia i komfortu. Delikatna skóra malucha wymaga bowiem specjalnego traktowania. Bambusowo-bawełniany kocyk z kapturkiem Color Stories ze sklepu www.babymama.pl troszczy się o bobasa jak żaden inny. W czym tkwi jego siła?

Od stóp do głów
Kocyki z kapturkiem pokochają maluchy w każdym wieku. Dzięki temu, że kocyk został wykonany z najwyższej jakości materiałów, można nim otulać nawet najmłodsze pociechy. Nie dość, że zapewnia ciepło, wygodę i bezpieczeństwo, jest przytulny i miły w dotyku, to dodatkowo posiada kapturek. Ochrona niemowlaka, a zwłaszcza tak newralgicznej części ciała, jaką jest główka noworodka, jest więc zapewniona.

Piękny i praktyczny
Kocyk z kapturkiem Color Stories zachwyca pięknem i funkcjonalnością. Miękki, jedwabisty, z ozdobnym frędzlem umieszczonym na kapturku, wyróżnia się na tle innych. Tym bardziej, że rośnie razem z dzieckiem, dostosowuje się do aktualnych potrzeb i stale towarzyszy maluchowi podczas odkrywania uroków świata. Niezastąpiony na pogodę i niepogodę, dla tych najmłodszych i tych nieco starszych pociech. Może być stosowany jako zwyczajne nakrycie lub poncho. Jedno jest pewne - warto go mieć zawsze przy sobie. Zwłaszcza, że kocyk jest lekki i nie zajmuje wiele miejsca, a i łatwo jest zadbać o jego czystość. Można bez obaw prać go w pralce i prasować, mając pewność, że kocyk zachowa swoje właściwości.

Zdrowie na pierwszym planie
Skóra dziecka jest delikatna, wrażliwa, skłonna do podrażnień. Dzięki temu, że kocyk Color Stories został wykonany z wyjątkowej tkaniny stworzonej z myślą o potrzebach najmłodszych, której podstawą jest specjalna kompozycja włókien bawełny i bambusa, młodzi rodzice mają pewność, że otaczają maluszka tym, co najlepsze. Nie dość, że kocyk jest miękki, przytulny i jedwabisty, to także i całkowicie naturalny. Nie powoduje podrażnień i nie uczula. Za to, jak żaden inny, dba o właściwą temperaturę ciała dziecka i zapewnia bardzo dobrą termoregulację. Znakomity na każdą porę roku.

Kocyk bambusowo-bawełniany Color Stories - cena 129,- zł ze sklepu www.babymama.pl


2014-09-23

Wczesne wykrywanie nieprawidłowości

Dla każdej przyszłej mamy zdrowie nienarodzonego jeszcze dziecka jest sprawą najistotniejszą. Co ważne, z roku na rok medycyna daje coraz większe możliwości. Pozwala na postawienie diagnozy w sposób skuteczny i w pełni bezpieczny zarówno dla matki, jak i jej pociechy. Jakie badania prenatalne należy wykonywać, by trafnie ocenić stan zdrowia dziecka? Jakie są ich zalety i wady?

Wrodzone wady rozwojowe występują u 2-4% noworodków. Trisomie chromosomów 21, 18, 13 są najczęściej występującymi zespołami wad. Według statystyk, średnio 1 na 800 dzieci rodzi się z Zespołem Downa (trisomia 21), 1 na 6000 - z Zespołem Edwardsa (trisomia 18) i 1 na 10.000 - z Zespołem Patau (trisomia 13).

Wykrywanie ryzyka
Teoretycznie każda ciężarna kobieta obciążona jest ryzykiem urodzenia dziecka z zespołem Downa lub innymi nieprawidłowościami. Ryzyko to zwiększa się jednak wraz z wiekiem matki, dlatego też tak istotne jest przeprowadzanie odpowiednich badań prenatalnych. Jednym z badań wykrywających zespoły wad genetycznych jest badanie USG, które robi się pomiędzy 11 a 14 tygodniem ciąży. - Dokonuje się wtedy pomiaru przestrzeni z płynem za karkiem płodu, tzw. przezierności karkowej. Dzieci w tym okresie mają w tym miejscu niewielką ilość płynu. Natomiast u dzieci m.in. z zespołem Downa czy zespołem Turnera przestrzeń ta jest poszerzona - mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. - Podczas badania ustala się także obecność kości nosowej. Brak kości nosowej w tym okresie ciąży to cecha charakterystyczna dzieci z zespołem Downa - komentuje dr n. med. Zofia Mikołajewska-Fischer.

Ultrasonografię wykonywaną między 11 a 14 tygodniem ciąży należy uzupełnić badaniem krwi matki w kierunku wad uwarunkowanych genetycznie. - Test PAPP-A, w którym oznacza się białko i hormon bHCG, pozwala na określenie ryzyka wystąpienia u dziecka zespołu Edwardsa, Patau, Tunera oraz Downa - mówi dr n. med. Natalia Fischer.

Oba badania są nieinwazyjne i nie zagrażają bezpieczeństwu przyszłej mamy i dziecka, jednak ich wiarygodność waha się między 60% a 80% przy 5% wyników fałszywie dodatnich. Dlatego też czasami, celem weryfikacji, konieczne jest przeprowadzenie badań inwazyjnych, tj. amniopunkcja czy biopsja kosmówki. Co prawda, badania te mają wskaźnik wykrywalności wynoszący 99%, jednak niosą ze sobą ryzyko poronienia (1%-2%) oraz wystąpienia infekcji wewnątrzmacicznych. - Aminopunkcja jest najczęściej wykonywanym inwazyjnym badaniem prenatalnym. Polega na pobraniu próbki płynu owodniowego, dzięki czemu możliwe jest wykrycie wad genetycznych. Badanie wykonuje się między 13 a 15 tygodniem ciąży - objaśnia dr n. med. Zofia Mikołajewska-Fischer.

Skutecznie i bezpiecznie
W ofercie niektórych placówek medycznych pojawiło się nowe genetyczne badanie prenatalne. Mowa o teście NIFTY - metodzie, która pozwala na określenie ryzyka wystąpienia Zespołu Downa, Pataua oraz Edwardsa. Najistotniejsze jest to, że badanie jest nieinwazyjne - całkowicie bezpieczne zarówno dla przyszłej mamy, jaki i dziecka. Nie niesie ze sobą ryzyka poronienia oraz infekcji wewnątrzmacicznych. Ponadto, test jest bardzo czuły - gwarantuje dokładność ponad 99%. Do badania potrzebne jest jedynie pobranie próbki krwi żylnej matki (5-10 ml). - Ryzyko wystąpienia dodatkowego chromosomu określa się poprzez detekcję materiału genetycznego dziecka krążącego we krwi obwodowej matki. DNA dziecka zostaje poddane analizie metodą Sekwencjonowania Nowej Generacji, w połączeniu z zaawansowanymi analizami bioinformatycznymi - mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. Test wykonuje się pomiędzy 10 a 24 tygodniem ciąży i można przeprowadzić go równolegle z innymi zalecanymi badaniami. Na wynik czeka się około 3 tygodni.
Ze względu na to, że test NIFTY jest badaniem nieinwazyjnym, może wykonać go każda kobieta. Jednak zaleca się go szczególnie przyszłym mamom, które mają powyżej 35 lat. - Jest on dobrym rozwiązaniem także dla kobiet, których dotyczą przeciwwskazania do wykonywania inwazyjnych badań prenatalnych, takie jak: wysokie ryzyko poronienia, przodujące łożysko, zakażenie HBV, HIV lub zapłodnienie in vitro - mówi dr Fischer. - Badaniem powinny zainteresować się także panie, których wyniki badań biochemicznych i USG w pierwszym i drugim trymestrze ciąży pokazują duże ryzyko aneuploidii chromosomowych.

Istnieje także kilka przeciwwskazań do wykonania testu NIFTY. Należą do nich: wczesny etap ciąży, transfuzja krwi wykonana na 6 miesięcy przed zajściem w ciążę, przeszczep narządów, terapia komórkami macierzystymi oraz nosicielstwo mutacji chromosomowych. Co ciekawe, test jest objęty ubezpieczeniem na wypadek niezgodności wyniku. Jeśli kobieta urodzi dziecko, które ma wadę genetyczną, a wcześniej wykonywała badanie i potwierdziło ono brak ryzyka, może liczyć na odszkodowanie.


2014-09-23

STOP śmieciowemu jedzeniu w sklepikach szkolnych!
40 tys. na granty dla szkół

Trwa trzecia edycja konkursu grantowego "Sklepiki szkolne - zdrowa reaktywacja". Na szkoły czekają dotacje, które pomogą przekształcić wypełniony "śmieciowym jedzeniem" sklepik w zdrowy bufet z pełnowartościowym drugim śniadaniem. Dzięki grantom przyznanym w poprzednich edycjach konkursu, w sumie udało się przebudować blisko 80 sklepików.

Polska na tle Europy
Według niedawnych badań SWPS, niemal 40% młodych ludzi przyznaje, że w szkołach nie powinno się sprzedawać niezdrowych i wysokokalorycznych przekąsek oraz słodzonych napojów, a 35% z nich deklaruje, że jest gotowa zapłacić więcej za produkty zdrowe. Dlaczego więc Polska i Estonia, jako jedyne kraje w Europie, nie wprowadziły do tej pory żadnych przepisów ograniczających dostęp uczniów do "śmieciowego jedzenia"?

W Sejmie trwają obecnie prace nad ustawą, która ma tę kwestię uregulować. A tymczasem, półki większości sklepików szkolnych uginają się pod niezliczonymi paczkami chipsów, żelek, cukierków, batoników i słodkich napojów gazowanych. - Nasi uczniowie mają najłatwiejszy, niczym nieograniczony dostęp do niezdrowej żywności w szkole. Dlatego po raz kolejny chcemy nagrodzić te szkoły, które chcą przebudować szkolny sklepik w tzw. bufet. Chcielibyśmy, aby można było w nim kupić przede wszystkim pożywne drugie śniadania, a nie kaloryczne, "kuszące" i uzależniające przekąski - mówi Andrzej Pietrucha, Prezes Fundacji BOŚ.

Inwestycja w zdrowe bufety
Naturalne przekąski, świeże warzywa i owoce, pełnowartościowe produkty - tego brakuje w asortymencie polskich sklepików szkolnych. Ale problemem jest nie tylko co, ale i gdzie zjeść. - Poza korytarzem i sklepikiem szkolnym szkoły nie posiadają miejsca na spożycie drugiego śniadania. Nieliczne z nich mogą pochwalić się stołówką. Dlatego dzieciom najwygodniej jest po prostu kupić paczkę chipsów, niż wyjąć z lunch boxa marchewki i kanapkę. Stąd w tej edycji konkursu szczególny nacisk kładziemy na stworzenie bufetów ze zdrowym drugim śniadaniem, gdzie uczniowie będą mogli zarówno kupić, jak i wygodnie spożyć posiłki - podkreśla Barbara Lewicka - Kłoszewska, Wiceprezes Fundacji BOŚ.

Jak otrzymać dotację?
Wszystkie szkoły zainteresowane udziałem w konkursie i otrzymaniem dofinansowania, muszą do 15 października 2014 r. zarejestrować się na www.sklepiki.fundacjabos.pl. Natomiast do końca listopada br. powinny przygotować i przesłać projekt promocji wśród uczniów zasad zdrowego odżywiania oraz przebudowy sklepiku szkolonego w tzw. bufet zapewniający dostęp do pełnowartościowych produktów. Wszystkie nadesłane prace zostaną ocenione przez specjalną komisję, a najlepsi zostaną nagrodzeni grantami. Dodatkowo, na najciekawsze realizacje czekają nagrody rzeczowe. Całkowita pula grantów na przebudowę sklepiku szkolnego to 40 tys. zł.

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.sklepiki.fundacjabos.pl


2014-09-17

Trzecia edycja Targów HAPPY BABY 25-26 października 2014

Międzynarodowe Targi Poznańskie zapraszają do udziału w kolejnej edycji targów HAPPY BABY, która odbędzie się w Poznaniu w dniach 25-26.10.2014 r.

W tym roku ekspozycja targowa zostanie zlokalizowana w nowoczesnym pawilonie wystawowym 6A. - Podążając za zmianami zachodzącymi na rynku oraz potrzebami uczestników tego wydarzenia, w tym roku zdecydowaliśmy się umiejscowić ekspozycję targową w hali 6A, która zapewnia zdecydowanie wyższy komfort zwiedzania - mówi Natalia Tarachowicz, dyrektor projektu Happy Baby. - Liczymy, że nowa lokalizacja będzie dla uczestników miłym zaskoczeniem i spotka się z pozytywnymi opiniami ze strony zwiedzających.

Targi HAPPY BABY to jedyne spotkanie przedstawicieli branży dziecięcej w Poznaniu i Wielkopolsce. Do udziału w wydarzeniu zapraszani są producenci, importerzy i dystrybutorzy zabawek, artykułów dla niemowląt i dzieci do 10 lat. Udział w targach HAPPY BABY umożliwi dotarcie z najnowszymi produktami i usługami do dwóch grup zwiedzających: przedstawicieli sklepów i hurtowni z zabawkami, żłobków, przedszkoli oraz szkół podstawowych, a także rodzin z dziećmi i rodziców spodziewających się potomstwa.

Targową ekspozycję urozmaici szereg spotkań o charakterze edukacyjno - rozrywkowym, warsztaty dla dzieci i rodziców, a także liczne konkursy, zabawy oraz prelekcje. - Dołożymy wszelkich starań by Targi HAPPY BABY stały się niezapomnianym doświadczeniem dla całych rodzin - podsumowuje Natalia Tarachowicz.

Ubiegłoroczna edycja Targów Happy Baby zgromadziła 105 wystawców i 41 tys. odwiedzających.

happybaby.mtp.pl


NEWS 1 ___ NEWS 2___NEWS 3___NEWS 4___NEWS 5___